Tym wierszem zaczyna się tomik „Opisze to noc. 101 pomysłów na uty i haiku” Jana Tulika. W środowe popołudnie 6 marca br. w Czytelni Głównej Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej odbyło się spotkanie z autorem i promocja tomiku. Przybyli na nie licznie miłośnicy poezji, przyjaciele poety, przedstawiciele Komisji Kultury, Sportu i Turystyki oraz krośnieńskich stowarzyszeń.
Jan Tulik, poeta i prozaik, dramatopisarz, eseista i publicysta, jest autorem m.in. jedenastu tomów wierszy (najnowsze to „Nocny deszcz” – 2016, poemat „Trzewiczek Amalii” – 2016, „Opisze to noc” – 2019), powieści „Doświadczenie” i „Furta”, opowiadań zebranych w tomie „Gry nieużyteczne” i dramatu „Kontynenty”. Oprócz tego monografii, esejów, recenzji, legend, słuchowisk radiowych i wielu artykułów. Jego bogata i różnorodna twórczość literacka była wielokrotnie wyróżniana i nagradzana, m.in. Nagrodą im. S. Piętaka, im. R. Milczewskiego-Bruno, Fundacji Kultury. Jan Tulik został również odznaczony srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Przez wiele lat związany zawodowo z obecnym Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza i Krośnieńską Biblioteką Publiczną.
Spotkanie z poetą prowadził dr Jan Wolski – krytyk literacki, członek redakcji kwartalnika „Fraza”.
Dr Wolski przedstawił historię japońskiego haiku, począwszy od pierwotnej formy tworzonej w celach rozrywkowych (poezja dworska) aż po bardzo skonkretyzowane np. pod względem sylab warianty i wiersze będące efektem „przeszczepiania” haiku na języki europejskie.
Jan Tulik w posłowiu do tomiku „Opisze to noc” pisze o tym, co można uznać za powód sięgnięcia przez niego po japońską formę poetycką haiku i jej wariant – pięciowersowe uty: „Fascynowały mnie miniatury, w których ogniskuje się obraz, emocje, ewentualne przesłanie.”
Poeta przyznał, że w zasadzie pisał haiku na przestrzeni całego życia, a prezentowany tom po prostu zebrał wiersze, które do tej pory nie znalazły swojego miejsca w komponowanych tematycznie zbiorach wierszy.
Jakkolwiek forma jest komponentem, który w powszechnym rozumieniu najpełniej charakteryzuje haiku, Jan Wolski i Jan Tulik zgodzili się, że drugą „częścią składową”, równie ważną, jest impuls – uchwycenie chwili, ulotnego wrażenia, ale także próba nazwania tego, co jest istotą, sensem ludzkiego istnienia. „Gdyby nie metafizyka, nie byłoby haiku tylko miniatura”, powiedział Jan Tulik. Poeta zauważył również, że w haiku „ja” twórcy nie jest ważne – co prawda ta poezja prezentuje spojrzenie autora, ale nie chodzi o to, co ma on nam do powiedzenia. Chodzi o to, co my jako odbiorcy wyczytamy z konkretnego tekstu w konkretnym momencie naszego życia. Dr Wolski zauważył przy tym, że Jan Tulik to zadanie czytelnikowi ułatwia, np. stosując duże litery w nieoczywistych miejscach i nadając swoim haiku tytuły.
Na spotkaniu poruszono też kwestie pracy nad fizyczną oprawą haiku Tulika, m.in. nawiązując do grafik Marleny Makiel-Hędrzak, które znalazły się w „Opisze to noc”.
Natomiast tym, którzy haiku Tulika jeszcze nie znali, uczennice I LO im. M. Kopernika w Krośnie: Zofia Przyprawa i Maria Radkowska zaprezentowały wybrane z tomu utwory, m.in. „Zazdrość”, „Nie czytając”, „Za wcześnie”, „Skazany”.
Celowo nie poruszano kwestii tematyki zebranych w tomie „Opisze to noc” haiku, zachęcając uczestników spotkania, by każdy z nich znalazł w poezji Tulika swoje sensy i znaczenia.
Jan Tulik mówił również o polskich poetach, których twórczość była dla niego inspiracją podczas pisania haiku, m.in. o Grochowiaku i Białoszewskim. Razem z prowadzącym spotkaniem Janem Wolskim i publicznością zastanawiał się nad rolą natchnienia w pracy twórczej. Czytał również dwa swoje wiersze, które znajdą się w najnowszym tomiku.
Podczas rozmowy z uczestnikami spotkania poeta odpowiadał na liczne pytania (nie tylko „merytoryczne”: czy jest możliwe przełożenie estetyki haiku na prozę, ale i „metafizyczne”: po co Pan to wszystko robi…). Rozmowy toczyły się również przy podpisywaniu przez Jana Tulika egzemplarzy „Opisze to noc”.
MJ