Podczas tegorocznych ferii, codziennie, dzieci w wieku szkolnym spotykały się w Filii nr 4 KBP, by wspólnie z rówieśnikami spędzić czas na czytaniu, zabawach i działaniach plastycznych. W odstawkę poszły telefony i komputery, a uruchomiona została wyobraźnia i kreatywność. Okazało się to dobrym pomysłem!
Zabawy podwórkowe z dawnych lat zintegrowały grupę już pierwszego dnia ferii. Podobnie rzecz miała się podczas zajęć plastycznych tj. komponowanie obrazka zimowego ze skrawków materiału oraz wyplatanie makram. Każdy z uczestników, ze sznurka, wyczarował liścia. Pomocą służyła, starsza koleżanka Julia, która z ogromną cierpliwością, krok po kroku, tłumaczyła każdy splot. Strzałem w dziesiątkę okazało się zorganizowanie w bibliotece salonu piękności i pokazu mody z dawnych lat. Nie mniejszym powodzeniem cieszył się „dzień z projektorem”, czyli seans bajek utrwalonych na slajdach. Każdy z uczestników chciał być operatorem takiego urządzenia i wyświetlić przygody Bolka i Lolka czy Koziołka Matołka. Było też coś dla miłośników kloców lego oraz tych tradycyjnych- drewnianych.
Jednak to dwa wydarzenia należały do wyjątkowych. W pierwszym tygodniu był to bal u Królowej Śniegu, podczas którego dzieci z Niepublicznego Przedszkola „Mali Odkrywcy” odebrały nagrody w konkursie plastycznym „Zima jak z bajki”. W czasie balu dzieci bawiły się przy muzyce, wzięły udział w kilku mini konkursach np. na najpiękniejszy ukłon dla królowej, taniec z balonikami czy wreszcie na ekspresowe odśnieżanie.
W ostatnim dniu ferii gościliśmy naszych przyjaciół ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Krośnie, którzy specjalnie dla dzieci wystawili „Romea i Julię”. Zarówno dzieciom jak i dorosłym widzom przedstawienie bardzo się podobało i wprowadziło wszystkich w walentynkowy nastrój. W dalszej części spotkania drużynowe duety (dorosły i dziecko) rywalizowały w grze planszowej na wesoło. Podczas tegorocznych ferii zimowych nie zabrakło u nas również zabaw przy muzyce.
Po dwóch tygodniach okazało się, że bez telefonu, Internetu, gier komputerowych można miło i wesoło spędzić czas z kolegami w bibliotece, i nie powtarzać „nudzi mi się”.
Pomysły do powyższych działań zaczerpnęliśmy jak zawsze z książek. Tym razem zainspirowaliśmy się serią Mai Strzeleckiej „Beskid bez kitu” oraz Katarzyny Piętki „Gry i zabawy z dawnych lat”. Szczerze polecamy zarówno młodszym jak i tym nieco starszym czytelnikom.
M. Węgrzyn