Czy dar wiecznej młodości może być gwarancją szczęśliwego życia? Do dyskusji na ten temat skłonił członków Klubu Miłośników Filmu melodramat amerykańskiego reżysera Lee Tolanda Kriegera pt. „Wiek Adaline”. Spotkanie odbyło się 13 listopada 2018 r. w Filii nr 6 – Centrum Multimedialnym.
Tytułowa Adaline (Blake Lively) w wieku 30 lat ulega wypadkowi, którego skutki sprawiają, że kobieta przestaje się starzeć. Coś, co w jednej chwili wydaje się łaską od losu, na dłuższą metę okazuje się przekleństwem. Mijają kolejne dekady, a Adaline przekonuje się, że stan permanentnej młodości nie pozwala na spokojną egzystencję. Główna bohaterka musi uciekać przed władzami, które chcą poddać ją eksperymentom. Ponieważ żyje w ukryciu, nie może sobie pozwolić na miłość, co więcej, dręczy ją świadomość tego, że kiedyś będzie zmuszona pożegnać wszystkich swoich bliskich. Nieustające podróże, konieczność zmiany tożsamości, a przede wszystkim samotność, zaczynają bardzo jej doskwierać, dlatego kiedy zakochuje się w przystojnym Ellisie (Michiel Huisman), postanawia wyjawić mu swój sekret.
Obraz Kriegera to urocza opowieść zbudowana z wątków miłosnych i elementów fantasy. Przedstawia historię z pozoru banalną, lecz nie pozbawioną przesłania, emocji, humoru i zaskakujących zwrotów akcji. Uczestnicy spotkania przyznali, że na ekranie urzekła ich nie tylko piękna Blake Lively, ale też wątki i postacie drugoplanowe znakomicie odegrane przez Ellen Burstyn i Harrisona Forda. Ich role sprawiły, że produkcja odbiega nieco od uniwersalnej formuły romansu i stanowi solidne studium ludzkiej psychiki.
Kolejne spotkanie członków Klubu Miłośników Filmu odbędzie się 11 grudnia 2018 r. o godz. 15.00. Zapraszamy.