20 września 2021 roku w Filii nr 6 - Centrum Multimedialnym odbyło się kolejne spotkanie członków i sympatyków Dyskusyjnego Klubu Książki. Dyskusja dotyczyła książki Sylwii Trojanowskiej „Powiedz mi, jak będzie”.
Książka jest opowieścią o trzech wydawałoby się zupełnie niezależnych od siebie parach. Trzy historie. Trzy bajki, czy może trzy dramaty? I jeden moment, który w powieści określany jest jako „tamten dzień”. Dni odliczane do tamtego dnia i później, od tamtego dnia. Dnia, który zmienia wszystko. Zaciera to, co było - piękną przeszłość, życie jak w bajce i obietnice, że to już na zawsze. Nagle nie ma „na zawsze", nagle piękne słowa zmieniają się w słowa, które celowo ranią najmocniej, których nie można cofnąć. Czasami można wybaczyć i zapomnieć, ale na to trzeba czasu, cierpliwości i miłości. Tamtego dnia nie da się wykreślić, zatrzymać, zmienić. Tamten dzień pokazuje jednak także, że zawsze jest jakieś „później". Mimo wszystko. Nie takie „później", jakiego być może oczekiwaliśmy, ale jest. Z tego, co zostało, trzeba zbudować nową rzeczywistość. Trzeba tylko wiedzieć, czy naprawdę się tego chce. Trzeba się przekonać, czy jest dla kogo i z kim.
Uczestniczki spotkania stwierdziły, że lektura powieści Sylwii Trojanowskiej nie wywołała w nich wielkich emocji. Z jednej strony to historia jakich wiele, banalna. A z drugiej - pokazuje samo życie. Odzwierciedla obecne czasy, w których żyje się szybko, czasami za szybko. Błyskawiczne tempo nawiązywania znajomości, zwierania małżeństw i niekiedy równie szybki koniec związku lub wymiana partnera.
Klubowiczki zwróciły też uwagę na obraz mężczyzn opisany w książce. Choć nie powinno się generalizować, to jednak - zdaniem pań obecnych na spotkaniu - szczerość u mężczyzn od zawsze w deficycie. A przecież to fundament związku. Szczerość i prawda, choćby najgorsze, liczą się najbardziej w każdej sytuacji. Brak zaufania powoli niszczy nawet najlepszy związek. Uczestniczki spotkania skierowały dyskusję również na jeden z najważniejszych wątków „Powiedz mi jak będzie”, wątek przeżyć kobiet po poronieniu. Ten moment, kiedy kobieta dowiaduje się, że to koniec. Słowa które pomagają lub słowa które ranią, pozwolą się podnieść lub zapaść się w sobie jeszcze głębiej. Forma przekazu liczy się najbardziej.
Książka jest spokojną opowieścią o trudnych doświadczeniach. O niesamowitych splotach ludzkich losów, ścieżkach, które przecinają się z drogami innych ludzi. To opowieść o tym, że cokolwiek się wydarzy - trzeba się z tym pogodzić.