24 października w Filii nr 4 odbyło się kolejne spotkanie w Dyskusyjnym Klubie Książki „Czwórka”. Tym razem przedmiotem dyskusji uczyniliśmy felietony Katarzyny Nosowskiej „A ja żem jej powiedziała”.
Czego boją się artyści? Czy muszą kochać sport? Czy czarny wyszczupla? Czy osoba, która ma wmontowany fabrycznie mechanizm do produkcji ponurych myśli może być wesoła i mieć do siebie dystans? Czy artystka może nie być ekspertem w każdej dziedzinie? Czy należy dawać trzecią szansę?
Te i inne tematy porusza w swojej książce Katarzyna Nosowska, która jest świetnym obserwatorem rzeczywistości i szczerze mówi o życiu, o sobie i bliskich. Czytelnicy dostali do ręki pięknie wydaną, osobistą książkę piosenkarki, kompozytorki i autorki tekstów, będącą autorefleksją, rozliczeniem z życiem i rzeczywistością. Napisana prostym, zwięzłym językiem, bez owijania w bawełnę pokazuje życie artystki i świat show-biznesu od kuchni. Niezwykle szczera, ale niebanalna, ociekająca ironią i sarkazmem, pełna złotych myśli i spostrzeżeń.
Książka jest trochę jak spotkanie z przyjaciółką, z którą można poruszyć najróżniejsze tematy, można się śmiać i płakać, a także zatrzymać się na chwilę refleksji. Zamysłem autorki było, aby „książka zasłużyła na miano świetnej towarzyszki podróży, pocieszycielki, przeganiaczki nudy, by była wsparciem w czasie oczekiwania na odmianę losu”. Czy tak się stało zdaniem klubowiczów?
Ocena felietonów Katarzyny Nosowskiej w DKK „Czwórka” była różna. Część klubowiczów zachwycała się nimi bardzo, śmiejąc się w głos w trakcie czytania lektury, inni przyjęli ją z nieco mniejszym entuzjazmem. Dyskusja była więc zażarta. Dla jednych książka napisana z humorem i przymrużeniem oka sprawia, że czyta się ją z przyjemnością, dla drugich niczego nowego nie wnosi.
Tak czy inaczej piosenkarka udowadnia, że o rzeczach ciężkich można pisać lekko. Bez pouczania, ciepło, z mądrością życiową. W ciekawy, humorystyczny sposób obnaża obłudę porządnych i szanowanych obywateli. Nie boi się nazywać rzeczy po imieniu.
Po części jest to książka autobiograficzna. Między wierszami wyłania nam się krucha Kaśka, która ma swoje problemy, nałogi i lęki. Artystka, która nieustannie goni za komunikatem „jesteś coś warta”, która dopiero od jakiegoś czasu nie wstydzi się tego, kim jest. Bądź sobą! Biegnij po szczęście! - woła do nas z kart książki piosenkarka.
Spotkanie w klubie było również okazją do przybliżenia dorobku artystycznego Katarzyny Nosowskiej. Wysłuchania piosenek tych nowych i nieco starszych, a także odsłuchania hymnu wielkiej powodzi w Polsce w 1997 roku „Moja i twoja nadzieja”.
Monika Król