Skąd bierze pomysły na swoje powieści? Jak wygląda jego praca nad książką? Czy chce zawrzeć w niej jakieś przesłanie dla czytelnika? Na te i wiele innych pytań odpowiedział Jakub Małecki w trakcie spotkania autorskiego w Saloniku Artystycznym KBP, w którym w środowe popołudnie 27 marca br. uczestniczyli wielbiciele jego twórczości.
Pochodzący z Koła absolwent Akademii Ekonomicznej w Poznaniu jest autorem dziesięciu książek. Debiutował w 2007 r. opowiadaniem „Dłonie” zamieszczonym na łamach czasopisma „Science Fiction, Fantasy i Horror”. W 2008 r. wydał „Błędy” i „Przemytnika cudu”. Jest również autorem zbioru opowiadań „Zaksięgowani” (2009) i powieści: „Dżozef” (2011), „W odbiciu” (2011), „Odwrotniak” (2013), „Dygot” (2015), „Ślady” (2016), „Rdza” (2017), Nikt nie idzie” (2018). Jego twórczość była nominowana do wielu prestiżowych nagród literackich, m.in. Nagrody im. Janusza A. Zajdla, Nagrody Literackiej Europy Środkowowschodniej „Angelus”, Nagrody Literackiej Nike.
Młody, przystojny, utalentowany i niezwykle skromny Jakub Małecki zdobył serca wszystkich uczestników spotkania. Z wielką szczerością wyjaśniał, że nigdy nie spodziewał się popularności, jaka przypadła mu w udziale, zwłaszcza po wydaniu w 2015 r. „Dygotu”. Zachowuje więc wobec niej dystans, pamiętając, że oprócz miłośników literatury, którzy decydują o sukcesie bądź porażce pisarza, istnieją też ludzie, którzy w ogóle nie czytają. Takie podejście pozwala mu z jednakowym spokojem przyjmować pochwały, jak i krytykę.
Jednocześnie Jakub Małecki wyjaśniał, że jakkolwiek nigdy nie planował kariery literackiej, to jednak zawsze ciągnęło go do pisania. Mówił, skąd czerpie inspiracje do swoich powieści i jak wygląda obróbka zebranego materiału. Okazuje się, że aby znaleźć temat wystarczy umieć słuchać ludzi i dostrzegać ich np. na ulicy. I tak pierwowzorem Klemensa Mazura z „Nikt nie idzie” był mężczyzna widywany przez Małeckiego w warszawskim autobusie, zaś historia dziecka chowającego zabawki w pralce z lęku przed Bozią, opisana w postaci Szymka – głównego bohatera „Rdzy” została autorowi opowiedziana przez jego brata.
Jakub Małecki zdradził również, że zawsze usiłuje w swoich powieściach opisać to, co jest dla niego ważne. Dlatego dotykają one tematów uniwersalnych – miłości, przyjaźni, odwagi. W ten sposób nie tylko jako autor pokazuje czytelnikowi wycinek swojego światopoglądu, ale również skłania go do zajęcia stanowiska wobec pewnych kluczowych problemów współczesnego świata.
Rozmowa, oprócz pisania, dotyczyła również tego, co Jakub Małecki czyta. W swoich powieściach często sugeruje, że książki mogą zmienić czyjeś życie. Te, które wpłynęły na jego, to m.in. powieść Cormaca McCarthy’ego pt. „Sunset Limited”.
Jakub Małecki wyjawił, nad czym pracuje obecnie. Będzie to, jak zawsze w przypadku jego prozy, wielowarstwowa powieść o żołnierzu uczestniczącym w misji w Afganistanie, sposobach w jakich radzi sobie z wojenną traumą i miłości, która pojawia się w jego życiu. Autor zapowiada, że książka będzie gotowa jeszcze w tym roku, czekamy więc na nią z niecierpliwością. Mamy nadzieję, że promocja najnowszej powieści Jakuba Małeckiego będzie doskonałą okazją do ponownych odwiedzin autora w Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej.
Czekać będzie na niego grono wiernych fanów.
Spotkanie odbyło się w ramach projektu "A to książki właśnie" dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
MJ