15 września w Filii nr 6-Centrum Multimedialnym odbyło się powakacyjne spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem naszych rozmów był „Dom orchidei” Lucindy Riley.
„Dom orchidei” gdzie na przestrzeni lat przeszłość i teraźniejszość się przenikają, a rodzinne tajemnice stopniowo wychodzą na światło dzienne. To opowieść o angielskiej rodzinie zamieszkałej w wiekowej posiadłości, wymagającej remontu. Podczas renowacji zostaje odnaleziony pamiętnik z czasów II wojny światowej. Początkowo zagadką jest kto jest autorem bolesnych wspomnień ale z czasem przeszłość rzutuje na decyzje, które trzeba podjąć obecnie. Główna bohaterka nie jest pewna czy jest gotowa na konfrontację z własną rodziną i czy jej uczucia obudzą się na nowo.
W opinii klubowiczek książka jest lekką, przyjemną, w naszym przypadku wakacyjną, lekturą. Przytoczona na początku książki opowieść o Syjamie (obecnie nazywany Tajlandią) zapowiada piękną, bajkową opowieść o egzotycznych miejscach. Lordowskie włości Anglii, sale balowe i piękne przyjęcia przykuwają uwagę. A najbardziej zachwycają i budzą wyobraźnię ogrody i szklarnia z egzotycznymi pięknościami sprowadzonymi z Tajlandii. Część akcji w „Domu orchidei” toczy się w Bangkoku i to najbardziej ujęło czytelniczki. Połączenie dwóch światów – klimatu angielskiej posiadłości Wharton Park i egzotyki Bangkoku. Ten kontrast działa na wyobraźnię: z jednej strony chłód i tradycja angielskiego dworu, z drugiej barwne, gorące tło Azji. Do tego orchidee – obecne zarówno jako pasja bohaterów, jak i symbol miłości, delikatności i kruchości losów ludzkich – nadają całej historii piękną ramę bo „życie to coś, co dzieje się obok nas, kiedy jesteśmy zajęci układaniem planów”…