5 października br. Filia nr 4 Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej była jedną z ponad 1700 bibliotek, które włączyły się do ogólnopolskiej akcji Noc Bibliotek 2019. Noc Bibliotek, to wielkie święto bibliotek i czytania – ogólnopolska akcja w niekonwencjonalny sposób zachęcająca do korzystania z zasobów bibliotek jako najbardziej otwartych i dostępnych instytucji kultury z ofertą dla osób w każdym wieku, miejsc wspólnych, łączących ludzi, lokalnych centrów żywej kultury i edukacji. Akcję zainicjowano w 2015 roku i każda edycja przebiega pod innym hasłem.
Tegoroczne wydarzenie przebiegało ph „Znajdźmy wspólny język”. Filia nr 4 KBP zaprosiła do zabawy najmłodszych czytelników, dla których przygotowano wiele niespodzianek.
Pierwszą z nich było poznanie świata ciszy czyli próbowaliśmy wspólnie „Znaleźć wspólny język” z ludźmi głuchymi. Biorąc udział w ogólnopolskiej akcji „Jestem Ślimaczkiem”, mającej na celu poznanie przez dzieci funkcjonowania i znaczenia zmysłu słuchu, uwrażliwienie na potrzeby dzieci z wadą słuchu oraz zapoznanie się z funkcjonowaniem aparatu i implantu ślimakowego, zaprosiliśmy do współudziału w tym czytelniczym wydarzeniu Annę Sobaś - Bodzioch - surdopedagoga i Ilonę Barę - surdologopedę. Podczas swojego wystąpienia opowiedziały dzieciom jak działa aparat słuchu i mowy, pokazały - wykorzystując makietę - jak zbudowane jest ucho wewnętrzne. Zgromadzone w bibliotece dzieci mogły także obejrzeć film animowany z serii „Było sobie życie. Ucho, słuch”. Pokazany został implant ślimakowy, po wszczepieniu którego ludzie głusi słyszą. Następnie dzieci poznawały znaki języka migowego, alfabet migowy, uczyły się liczyć i próbowały przedstawić się w języku migowym. Nauka tego języka jest trudna i wymaga sporo wysiłku, ale bardzo spodobała się uczestnikom. Obejrzeli także film, na którym dzieci z Zespołu Szkół w Niebocku śpiewają i migają piosenkę dla babć z okazji ich święta. Same też nauczyły się miganej piosenki, którą pożegnały się z gośćmi wieczoru. Jak podkreśliły Anna Sobaś –Bodzioch oraz Ilana Bara, bardzo ważne jest, by dzieci nie zamykały się na ludzi niesłyszących i próbowały nawiązać z nimi kontakt, aby znaleźć wspólny język.
W kolejnej części uczestnicy Nocy Bibliotek zaproszeni zostali do gry drużynowej o tematyce językowej. Podzieleni na trzy drużyny: kropek, przecinków i średników i oznaczeni kolorowymi odblaskami, które otrzymaliśmy z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krośnie, przystąpili do rywalizacji. I tu musieli wykazać się wiedzą językową, spostrzegawczością i sprytem. W półmroku, z latarkami w ręku należało wykonać dziewięć zadań, aby odnaleźć sejf z tajemniczą nagrodą. W pokonywaniu kolejnych etapów gry przydała się znajomość frazeologizmów, synonimów, treści i tytułów wybranych baśni oraz szybkiego czytania. Aby znaleźć wspólny język z moderatorem gry, należało wykorzystać współczesne technologie i zrobić zdjęcie, a następnie wysłać je na podany numer telefonu, a także zadzwonić i złożyć meldunek. Ponadto w namiocie językowym, bajkowym i książkowym zgromadzone zostały rekwizyty, niezbędne do przejścia kolejnych etapów gry. Rywalizacja drużynowa była wyrównana, ale pełna emocji. Dlatego po jej zakończeniu wszystkim należała się chwila relaksu i czas na poczęstunek.
W kolejnej części spotkania dzieci zaproszone zostały przez Agnieszkę Bielaskę – prezesa Fundacji dla sztuki do działań artystycznych. Na dużych arkuszach białego papieru, rozwieszonego na klatce schodowej, malowały kredkami woskowymi charakterystyczne elementy dla wybranych krajów, gdzie rozmawia się w języku angielskim, francuskim, rosyjskim, hiszpańskim, włoskim oraz holenderskim. W ten sposób przenieśli się do Londynu, Paryża, Moskwy, Madrytu, Rzymu i Amsterdamu, a na białych kartkach pojawiały się np. Wieża Eiffla, holenderskie wiatraki i tulipany, hiszpańska tancerka flamenco czy włoska pizza. Powstała przysłowiowa Wieża Babel, gdzie dzieci za pomocą obrazów i symboli znalazły wspólny język z Europejczykami.
A czy dla obcokrajowców nauka języka polskiego jest łatwym zadaniem? Na to pytanie wszyscy znaleźli odpowiedź po kolejnej niespodziance wieczoru - nocnej gimnastyce języka, czyli czytaniu przy ekranie. Na przygotowanych slajdach znalazły się trudne do wypowiedzenia zwroty w języku polskim, dodatkowo zilustrowane obrazkiem. Dzieci czytały bardzo poprawnie, bardzo trudne teksty, np. „czarny dzięcioł z chęcią pień ciął”, „jam jest poczmistrz z Tczewa”, „i cóż że cesarz ze Szwecji”… Zabawa była wyśmienita. A potem przy świetle latarek i pełnych grozy odgłosów nocy, za pomocą dotyku, należało odgadnąć, co znajduje się w tajemniczym pudełku. Chętnych i odważnych nie zabrakło choć były to zabawy z dreszczykiem.
Pożegnaliśmy się wyprowadzając z biblioteki Pożeracza Książek o bardzo dłuuuugim jęzorze, który utworzyły dzieci, chowając się pod płachtę czerwonego materiału. Wzorując się na GPS samochodowym i stosując się do wypowiadanych przez prowadzącego komunikatów, udało się dotrzeć do drzwi biblioteki, gdzie na swoje rozbawione pociechy czekali już rodzice.
Kolejna, piąta już ogólnopolska Noc Bibliotek za nami. Pragniemy podziękować wszystkim uczestnikom za czas spędzony w ten sobotni wieczór w bibliotece, szczególnie zaproszonym gościom oraz naszym sponsorom: Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego w Krośnie i Fundacji dla sztuki za przekazanie odblasków i gadżetów dla dzieci. Ważne, byśmy zawsze i w każdej sytuacji znajdowali wspólny język.
Małgorzata Węgrzyn