Krośnieńska Biblioteka Publiczna po raz siódmy zorganizowała Turniej Jednego Wiersza. Na konkurs wpłynęło 62 wiersze.
Zgodnie z regulaminem konkursu, prezentacja zgłoszonych utworów miała się odbyć 20 marca br.
Jednak w związku z zaistniałą sytuacją epidemiczną w kraju i brakiem możliwości zrealizowania Turnieju w dotychczasowej formule, jury zdecydowała o wyłonieniu laureatów konkursu, pomijając etap prezentacji wierszy na żywo.
W kategorii uczniowie szkół podstawowych kl. VII i VIII laureatami zostali:
I miejsce – Kamila Gonet za wiersz Czas /uczennica Szkoły Podstawowej w Korczynie/
II miejsce - Julia Białowąs za wiersz Dziewczynka z zapałkami /uczennica Szkoły
Podstawowej we Wróbliku Szlacheckim/
III miejsce – Jakub Ginter za wiersz Spotkanie /uczeń Szkoły Podstawowej nr 12 w Krośnie/
W kategorii uczniowie szkół ponadpodstawowych:
I miejsce – Klaudia Jurczyk za wiersz Mężczyzna w turbanie Van Eyck’a /uczennica
Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Krośnie/
II miejsce – Urszula Bober za wiersz Sacrum /uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie/
II miejsce – Jakub Penar za wiersz Poezja prawdziwa /uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie/
III miejsce - Miłosz Tomkowicz za wiersz ZDARZENIE nieadekwatne /uczeń
Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Krośnie/
Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy, a laureaci nagrody rzeczowe.
Bardzo dziękujemy za udział w tegorocznej edycji Turnieju i mamy nadzieję, że kolejna będzie mogła się odbyć w pełnej formule i młodzież zaprezentuje swoje wiersze przed publicznością.
NAGRODZONE WIERSZE
Uczniowie szkół podstawowych
I nagroda: Kamila Gonet – Czas
Wielki Wybuch —
Tak podobno powstał świat.
(Nie chcę się sprzeczać z naukowcami,
Uznajmy, że mają rację.)
I zaświeciła się,
Chociaż nikłym światłem,
Pierwsza gwiazdka.
By zaraz potem zgasnąć,
Po miliardzie lat.
Przecież to tak krótko...
Jechałam autobusem
Przez wiele pokoleń:
Kredę, Jurę i średniowiecze.
W natłoku myśli
Swoich oraz cudzych
Trwało to tak długo…
Lecz to także zgasło.
II nagroda: Julia Białowąs – Dziewczyna z zapałkami
Płomień. Ciepło, światło, nadzieja ...
Ludzie są jak zapałki,
wzniecają płomienie, gdy wyrażają swe uczucia.
Dobre, złe... Kto to wie?
Są też zapałki, które trudniej się zapala.
Potrzebują czasu i cierpliwości. Jak ludzie ...
Niektórym duma, może strach nie pozwalają się otworzyć.
Czekają na czuły dotyk ciepłej ręki.
Ja wciąż ufam w dobro jak to dziecko zza rogu,
które wciąż czeka zmarznięte,
bo pragnie być dostrzeżone znowu.
Ludzki zapał często gaśnie,
Gdyż niewielu potrafi docenić to, jak się staramy.
Nawet gdy ciężkie chwile nadchodzą,
nadal wierzę, że któregoś dnia
złe myśli gdzieś odfruną
i w końcu spełnimy wszyscy swe marzenia,
o których tak rzadko mówimy.
Niełatwo jest być taką dziewczynką z zapałkami,
Która widzi tylko gasnące płomienie –
zwątpienie i zobojętnienie.
III nagroda: Jakub Ginter – Spotkanie
jedno spotkanie
jeden ruch
jedno spojrzenie
jedno mrugnięcie okiem
jeden krok
jedno słowo
jedna rozmowa
jedno pytanie
jedna odpowiedź
jeden uśmiech
jedno zaproszenie
nadzieja...
radość
niedowierzanie
gloryfikacja
ostatnie zdania
ostatnie wyrazy
kropka.
pożegnanie
napięcie
szczęście
***
wiele uderzeń serca
łzy duszy
spocone ręce
i śmiech
jakby jedna sekunda
pozostająca na długo
w sercu
w pamięci
w osobie
w życiu
w dniu tym
i następnym
gdzie jesteś?
kiedy następne spotkanie?
tęsknota
zadurzenie
Krzyż
dziękczynienie Bogu
Uczniowie szkół ponadpodstawowych
I nagroda: Klaudia Jurczyk – Mężczyzna w turbanie Van Eyck’a
proszę pana, pan dla mnie
układanką ścieżek spojrzeń
miłośników pańskiej twarzy
oczy stare, a pan i tak szuka nimi
duszy młodej, słabej, uległej
by w ich czerni i futra
utonąć do jutra
proszę pana! te ścieżki to zdrady!
pan szuka poklasku, chwały i sławy
ja zapadła w tym blasku
chciałam mieć pana do brzasku
ale zamknęli mi Londyn
zamknęli muzeum
II nagroda: Urszula Bober – Sacrum
każdy który przyszedł
miał otarte przeguby
i otwarte serce
zadziwionymi oczyma
z uniesioną głową
pochłaniał obraz nieskończoności
zaczerpnął ze źródła
słowa dotarły głęboko
przynosząc chłodną ulgę
wtedy uwierzył
nie ma nic oprócz
a my jesteśmy tylko ludźmi
przemówił w pustkę
zmącił ciszę krzykiem
wołaniem nadaremnym
nie wie kogo wzywał
żaden który przyszedł
nie znał jego imienia
II nagroda: Jakub Penar – Poezja prawdziwa
Poezja prawdziwa rodzi się podczas wojny
Krwawej, wewnętrznej batalii w duszy
Rozdartego wewnętrznie autora snów
Okrutnych obrazów i czystych nieszczęść
Gdzie docenia się jedynie chwilę uniesień
Mógłbym pisać o złotej krainie naturalnych bogactw
Malowanych kwiatach w diamentowych wazonach
Miłości odwzajemnionej aż po życia wieczny kres
Srebrnych pingwinach tańczących do dźwięków
Złotej harfy prawdziwego boga doskonałości Apollina
W świecie, gdzie człowiek człowiekowi człowiekiem
Ale to poezja impresjonistycznych obrazów
Myśli marzycieli oślepionych przez pozory
Jednak to mroczny poeta cmentarzy jest bliżej prawdy
Niż jasny poeta wiosennej sielanki i zabaw w obłokach
Przecież cmentarze są pełne życia
Pełne kolorowych zniczy
Pełne podziemnych niespodzianek
Pełne święcie nawróconych
Pełne człowieka
III nagroda: Miłosz Tomkowicz – ZDARZENIE nieadekwatne
Głos pęka światłoczuły żołądek
Operacyjnie przenoszą
W uciułane mleczko
Dotyka i w ogóle nie pisze
Szewczyk Dratewka.
Nie słuchasz mnie
Zimno zimnym
Gorąco gorącym
Coś ci powiem
Patrz
Wypadam
Pisze wiersz
Jak klaśnięcie.
Sterowałem tragedią
Cisza
Przemawiała
Bardzo miłym człowiekiem
Zderzany z drzewem
Zachowywał czucie
W okolicach serca
Pytał
Czy kury piją dziobiąc wodę
Pytał.