Wiedza, opanowanie, odrobinę szczęścia - tego między innymi trzeba, by dobrze zdać egzamin dojrzałości. Wiedzą o tym tegoroczni maturzyści - członkowie klubu Kaer Morhen. Ale Kinga wie nawet więcej…
Podczas pierwszego po przerwie spowodowanej zamknięciem biblioteki z powodu epidemii koronawirusa spotkania Klubu Fantastyki 12 czerwca br. Kinga, która praktykuje współczesne czarownictwo, opowiedziała, jak zaczarować rzeczywistość. Nie tylko po to, by zdać maturę .
Kryształy i kamienie szlachetne, które rozjaśniają umysł, zioła (choćby te wzięte z kuchni), które mają właściwości nie tylko lecznicze ale i na przykład uspokajające albo wspomagające zapamiętywanie i koncentrację. Wypowiadane zaklęcia, mające sprawić, że los będzie dla nas łaskawy. Czy to tylko bajki? Niedowiarkowie pewnie uśmiechną się z lekceważeniem. A Kinga przekonuje, że współczesne czary to przede wszystkim racjonalne gospodarowanie energią - swoją i świata, zachowanie pomiędzy nimi równowagi, przekonanie, że ile się wzięło, tyle trzeba oddać i że to, co się daje, zawsze wraca… Współczesne czarownictwo, choć oczywiście używa kryształów, ziół, ma księgi (albo notesy) z zaklęciami, różdżki, tworzy kręgi, tak naprawdę bazuje na prostym przekonaniu, że człowiek jest częścią większej całości, i przez swoje myśli i czyny wywiera na tę całość wpływ. Gdy jest tego świadomy - będzie starał się robić dobro, a przede wszystkim nie krzywdzić, nie tylko innych ludzi, ale w ogóle żadnej żywej istoty.
Tak oto, rozmawiając o czarownicach, przeszliśmy do ekologii i wegetarianizmu, pacyfizmu i tolerancji. A przesłanie tych ruchów powinni wziąć sobie do serca wszyscy - nie tylko czarownice.