16 sierpnia 2021 roku w Filii nr 6 - Centrum Multimedialnym odbyło się kolejne spotkanie miłośników książek i literatury, członków Dyskusyjnego Klubu Książki. Nasze rozmowy podczas spotkania dotyczyły książki „Cymanowski chłód” Magdaleny Witkiewicz i Stefana Dardy.
„Cymanowski chłód” to druga część opowieści o Cymanach i pensjonacie Cymanowski Młyn. Klubowiczki miały okazję przeczytać obie książki i poznać historię pensjonatu na Kaszubach, prowadzonego przez Jerzego Zawiślaka. Zarówno pensjonat jak i okolica są nietypowe. Cymanowski Młyn położony jest nad jeziorem w pobliżu lasu, którego częścią jest budzące grozę Pomarlisko. Pomarliskie Błeto to bagnisko, którego nie można pokonać bez dokładnej znajomości terenu. Pomarlisko ukrywa swoją historię i kilka ofiar, obrasta mroczną legendą a przez to staje się atrakcją turystyczną, przyciągającą do Cymanowskiego Młyna nowych gości.
„Cymanowski chłód" ma mnóstwo wątków obyczajowych i kryminalnych, ale w opinii klubowiczek nie pozostaje zbyt długo w pamięci. Całą opowieść jest dość przygnębiająca. Ukryty na bagnach skarb pobudza wyobraźnię i chciwość, która zapoczątkowuje serię zabójstw. Czytelniczki przeraża opisana w powieści łatwość zabijania: bez wyrzutów sumienia, na zimno. W opinii klubowiczek te wątki w książce wiążą się z popularnością gier komputerowych, w których zabijanie zjaw i duchów walczących z człowiekiem jest wskazane. Nagromadzenie wątków okultystycznych, opisy wywoływania duchów albo zjaw nad Pomarliskiem niekiedy powodują niechęć do dalszej lektury, zwłaszcza u bardziej wrażliwych czytelników.
Książki Magdaleny Witkiewicz to obyczaje z happy endem. Książki Stefana Dardy to powieści z dreszczykiem, w których rządzą zjawy. Pomysł by połączyć te dwa gatunki literackie zaowocował opowieścią o Cymanach. Opowieścią o zmieniającym się świecie, w którym łatwo kogoś zabić i przejść nad tym do porządku dziennego, ukryć ciało na Pomarlisku albo poczekać aż nadejdzie cymanowski chłód a wraz z nim zima. Śnieg zasypie. Nikt się nie dowie...