12 marca 2024 r. w Saloniku Artystycznym KBP odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Seniora.
W związku z minionym niedawno Dniem Kobiet, tematem dyskusji była postać Heleny Rubinstein, jednej z najbogatszych kobiet świata, która dzięki swojej pracowitości i wytrwałości zbudowała gigantyczne imperium kosmetyczne.
Pochodząca z żydowskiej rodziny Chaja Rubinstein, urodziła się 24 grudnia 1872 roku na Podgórzu, jako najstarsza z ośmiorga rodzeństwa, później mieszkała na krakowskim Kazimierzu. Stamtąd wyruszyła w świat, najpierw do rodziny, do Wiednia, a później, już jako Helena, wyemigrowała do Australii.
Początkowo pracowała jako kelnerka, opiekunka do dzieci, a później zaczęła sprzedawać Australijkom krem przywieziony z Polski. Krem „Valaze”, wyprodukowany podobno według receptury jej matki, był balsamem dla wysuszonej australijskim słońcem cery tamtejszych kobiet. Kosmetyk cieszył się tak wielkim popytem wśród kobiet, że jego sprzedaż zapoczątkowała powstanie jednego z największych przedsiębiorstw kosmetycznych.
Helena Rubinstein, po stworzeniu pierwszego salonu piękności w Melbourne, otwierała następne w Sydney, Nowej Zelandii oraz wyruszyła na podbój Europy, m.in. do Londynu i Paryża. Ze swoimi słynnymi salonami urody dotarła nawet do Stanów Zjednoczonych.
„Cesarzowa piękna”, jak ją nazywano, systematycznie pogłębiała swoją wiedzę z zakresu kosmetologii. Bardzo dbała o swoje klientki i ciągle wymyślała nowe receptury kremów, balsamów i innych kosmetycznych specyfików. Jako pierwsza dokonała podziału cery kobiecej na suchą, tłustą i normalną oraz zaczęła produkować kremy z filtrem i przeciwstarzeniowe.
Helena Rubinstein była kobietą bardzo pracowitą i miała zmysł do interesów, dlatego dorobiła się wielkiej fortuny. Uważała, że „niektóre kobiety nie kupią niczego, jeśli to będzie za tanie” i swoje produkty kosmetyczne ceniła wysoko.
Niestety jej życie osobiste nie było zbyt szczęśliwe. Dwa razy zamężna, urodziła dwóch synów w związku z pierwszym mężem, ale jako pracoholiczka nie poświęcała im dużo uwagi.
Właścicielka imperium kosmetycznego była też kolekcjonerką i mecenaską sztuki. W jej zbiorach znajdowały się prace Edgara Degasa, Salwadora Dali, Marca Chagalla, Pablo Picassa i wielu innych znanych malarzy. Wspierała polskich twórców sztuki, wśród nich byli m.in. Eli Nadelman i Alicja Halicka.
Helena Rubinstein zmarła w 1965 roku w Nowym Jorku i zostawiła po sobie imperium kosmetyczne o wartości 100 milionów dolarów.